Za 6 dni wyruszę w najdłuższą ze swoich dotychczasowych podróży. za 8 dni Kijów, w przyszłą środę Delhi, później Himalaje, Indie ponownie,Malezja i nie wiem co jeszcze ;] najgorsze już prawie za mną- we wtorek odbiorę wizę, bilet lotniczy jest, w jedną stronę. Tyle możliwości.
model kebaya modern
6 lat temu
5 komentarzy:
i tyle zazdrosci (we mnie)
:*
ale dalajlamą nie zostaniesz?
joga i reinkarnacja,czy oto chodzi,mówiąc kolokwialnie?
mam takie szczęście, że wszystko się może zdarzyć ;)
może dwa słowa do babcipepino77@onet.eu
Prześlij komentarz